Świąteczna gorączka, a samo-współczucie: "Brudne Pranie" i "Jak prowadzić dom, kiedy toniesz"
Okres świąteczny często przynosi za sobą gorączkę związaną z zakupami, przygotowaniami i sprzątaniem. Ta gorączka może być trudna nie tylko dla osób neuroróżnorodnych, bowiem każdy, z różnych przyczyn, może doświadczać stresu w tym okresie. Jak zatem możemy wykorzystać koncepcje zawarte w książkach "Brudne Pranie" i "Jak prowadzić dom, kiedy toniesz", aby okres przedświąteczny (i nie tylko) był bardziej znośny?
Czym są 'Brudne Pranie' i 'Jak prowadzić dom, kiedy toniesz’
Zanim przejdę do wskazówek, opowiem nieco o książkach, ponieważ mimo kontrowersji, które dookoła nich się pojawiły, uważam je za wartościowe pozycje.
„Jak prowadzić dom, kiedy toniesz” autorstwa KC Davis to praktyczny przewodnik po prowadzeniu domu dla osób, które zmagają się z kryzysem zdrowia psychicznego, chorobą lub traumą. Davis, która sama zmagała się z depresją i lękiem, oferuje w książce pełne współczucia podejście do obowiązków domowych. Pokazuje, że prowadzenie domu nie musi być przytłaczającym zadaniem, a może być aktem dobroci dla siebie i innych.
"Brudne pranie" Richarda Pinka i Roxanne Emery to przewodnik po życiu z ADHD u dorosłych. Autorzy przedstawiają w niej swoje osobiste doświadczenia z tym zaburzeniem, a także oferują praktyczne wskazówki, które mogą pomóc osobom z ADHD i ich najbliższym w codziennym życiu.
Książki „Jak prowadzić dom, kiedy toniesz” i „Brudne pranie. ADHD u dorosłych i jak sobie z nim radzić” łączy kilka wspólnych elementów. Obie są skierowane do osób, które zmagają się z wyzwaniami życiowymi, oferują praktyczne porady i wsparcie, ale przede wszystkim podkreślają znaczenie troski o siebie. I chociaż osoby, które te książki napisały, zdają sobie sprawę z tego, że są w uprzywilejowanej pozycji, część zawartych przez nich porad da się zaadaptować w różnych warunkach.
To, co bardzo przypadło mi do gustu w obydwu lekturach, to że nie ma tam nachalnych gadek o (nie)radzeniu sobie, ale za to są przykłady dotyczące konkretnych sytuacji, które można zorganizować zgodnie z własnymi potrzebami, bez mówienia, jak żyć i kwestionowania innych metod. Doceniam ten fokus na różnorodność i zrozumienie, że nie wszystko wszystkim będzie pasować.
Wyrozumiałość dla samego siebie – nurt self-compassion
Pierwszym kluczowym elementem, który wprowadzają wspomniane książki, jest nurt self-compassion czyli samo-współczucie. To podejście obejmuje wyrozumiałość, akceptację własnych potrzeb oraz umiejętność proszenia o pomoc, co jest kluczowe w radach przedstawionych w omawianych książkach. Jest to alternatywa dla wstydu, obniżania samooceny, wypominania i biczowania się. W końcu nawet wspomniana w “Brudnym praniu” Marie Kondo czasem odpuszcza sobie konmari.
Omawiane lektury oferują konkretne techniki, jak akceptacja własnych ograniczeń może prowadzić do harmonii i równowagi w życiu. Koncept małych celów (”wersja minimum”) z książek pozwala na skupienie się na istotnych zadaniach oraz korzystanie z pomocy innych, co redukuje ADHD tax i zwiększa efektywność w zarządzaniu obowiązkami.
Co było dla mnie dość zaskakujące, to wprowadzenie koncepcji rytmu zamiast rutyny. Chociaż bardzo cenię sobie swoje rutyny i rytuały, jest to coś, co będę chciała zgłębić w przyszłości. Myśl KC Davies trafiła do mnie, ale muszę jeszcze ją przetworzyć. "Z rutynami jest tak, że albo za nimi nadążasz, albo nie. Z rytmem – możesz przegapić jeden takt i ciągle złapać go na nowo".
Praktyki, którym warto się przyjrzeć
KC Davis, Roxanne Emery i Richarda Pink proponują różne metody, by radzić sobie z codziennymi wyzwaniami. Nie trzeba wdrażać każdej z nich, a na pewno nie trzeba zrobić tego na raz.
- Zmniejszenie presji. Nie oczekuj od siebie, że będziesz robić wszystko idealnie. Pozwól sobie na to, aby dom czy pokój czasem był chaotyczny.
- Akceptacja ADHD. Neuroróżnorodność to część ciebie, możesz z nią/nad nią pracować, ale przede wszystkim zaakceptować ją.
- Stworzenie systemów i planów. Osoby z ADHD często odnoszą korzyści z posiadania jasnych zasad i procedur, które pomagają im utrzymać porządek i kontrolę. Popracuj nad własnymi systemami.
- Skupienie się na najważniejszych rzeczach. Wybierz kilka obszarów domu, na których chcesz się skupić, i zostaw resztę na później.
- Wykorzystanie swoich mocnych stron. Każdy z nas ma mocne i słabe strony. Skoncentruj się na swoich mocnych stronach i wykorzystaj je do osiągnięcia celów.
- Automatyzacja i upraszczanie zadań. Użyj urządzeń i narzędzi, które mogą pomóc ci zautomatyzować zadania domowe, takich jak robot odkurzający czy zmywarka.
- Proszenie o pomoc. Nie bój się prosić o pomoc od innych. Możesz poprosić o pomoc członków rodziny, współlokatorów, przyjaciół lub profesjonalistów.
Różnorodność metod a akceptacja własnych potrzeb
Kluczowym przekazem obu książek jest zrozumienie, że nie istnieje jedna uniwersalna metoda na prowadzenie życia. Ważne jest akceptowanie własnych – indywidualnych – potrzeb oraz adaptacja różnorodnych metod zarządzania codziennością.
Wdrożenie bądź zaadaptowanie chociaż części powyższych rad w praktyce może prowadzić do bardziej wyważonego i zadowalającego życia. Zwłaszcza w okresie świątecznym, kiedy gorączka zakupów i przygotowań przytłacza, te praktyki mogą nie tylko ulżyć w obowiązkach, ale także pomóc w utrzymaniu spokoju i harmonii.