Bullet journal. Podstawy dla umiarkowanie zorganizowanych
Matt Ragland / Unsplash

Bullet journal. Podstawy dla umiarkowanie zorganizowanych

Karolina Halik

Bullet journal to prosty system planowania, który od ponad dekady jest hitem. Dzięki niemu każdy notes może stać się potężnym sojusznikiem w walce z chaosem, zorganizować myśli, cele, zadania i inspiracje w jednym miejscu.

Jak prowadzić Bullet Journal

Co to bullet journal? Podstawowe pojęcia i… uproszczenia

Bullet journal (BuJo, bujo) to metoda pomagająca śledzić przeszłość, organizować teraźniejszość i planować przyszłość

Chociaż Instagram i Pinterest kipią od kolorowych inspiracji, wystarczą notes i długopis, by rozpocząć prowadzenie bullet journala. Idealny jest do tego notes w kropki, bo ułatwia rysowanie i trzymanie wszystkiego w wybranym układzie, ale nie jest to jedyna słuszna opcja.

Używaj tylko tego, czego naprawdę potrzebujesz. Nie musisz od pierwszej strony mieć mnóstwa kolorowych ozdobników, tabel, list i trackerów. Najważniejsza zawsze powinna być treść.

Back to school with a bullet journal
Estée Janssens / Unsplash

Bujo powstał, by ułatwiać i porządkować

Idea upraszczania i declutteringu towarzyszyła Ryderowi Carrollowi, nowojorskiemu projektantowi i twórcy metody bujo, już w latach 90. Ponieważ jeszcze w dzieciństwie zdiagnozowano u niego zaburzenia koncentracji, postanowił stworzyć system ułatwiający uczenie się. Następnie idea poszerzyła się o kolejne elementy, by przyjąć formę prostego dziennika w postaci notatnika, w którym łączą się kalendarz, listy zadań, cele, refleksje i wiele innych elementów.

Podstawą bujo jest elastyczność

W bullet journalingu nie ma obowiązkowych elementów. Prowadzisz go tak, jak potrzebujesz. Poniżej znajdziesz listę pomysłów na strony, lecz nie musisz używać każdego typu narzędzia.

  • Indeks, czyli swego rodzaju spis treści ułatwia nawigację po dzienniku — warto rejestrować w nim tematy i numery stron.
  • Future log (plan przyszłości) to przestrzeń na plan — może być to rok albo kilka kolejnych miesięcy. W tej części notujesz daty, o których chcesz bądź musisz pamiętać — ważne wydarzenia, urodziny itp.
  • Monthly log (plan miesięczny) jest kartą do planowania miesiąca zawierającą kalendarz i listy celów oraz/lub zadań do wykonania. W tym miejscu możesz dodać miejsce na notatki i refleksje.
  • Daily log (plan dzienny) to codzienny rejestr zadań, wydarzeń, pomysłów i drobnych przemyśleń.
  • Collections (kolekcje) są specjalnymi stronami dedykowanymi konkretnym tematom, takim jak lista książek do przeczytania, miejsca do odwiedzenia, cele na rok, cytaty inspirujące itp.
  • Reflections (refleksje) natomiast jest przestrzenią do refleksji, w której można notować wszelakie myśli — również te związane z progresem.

W bullet journalu możesz pozwolić sobie na kreatywność i personalizację

Bujo jest twój i tylko twój. Dostosuj go do swoich potrzeb, stylu i priorytetów. Możesz go porzucić i wrócić, kiedy chcesz. Możesz wykorzystać go również do artystycznej ekspresji — twórz rysunki, doodle i bazgrołki. Pamiętaj jednak, że jest to narzędzie, które ma pomóc skupić się na codziennych działaniach i celach.

Możesz też wykorzystać podstawowe oznaczenia

Twórca bujo zaprojektował bardzo prosty system oznaczeń dla poszczególnych wpisów:
. dla zadań do wykonania,
O dla wydarzeń – dla notatek,
X dla zrealizowanego zadania,
> dla zadań przesuniętych do następnego monthly log albo collections,
< dla zadań zaplanowanych, przeniesionych do future log.

Właśnie dzięki tej prostocie jest łatwy do skanowania i ustalania, co musisz zrobić.

Estée Janssens / Unsplash

Bullet journal w planerze

Ponieważ jestem leniwą fanką bujo, wybieram minimalistyczne planery, które mogę czasem udekorować naklejkami, stempelkami i bazgrołkami. Zazwyczaj nie kaligrafuję każdego słowa i nie bawię się w dodatkowe tabele, trackery. Jeśli to nie jest mój tydzień ani miesiąc na kreatywne rzeczy, po prostu odpuszczam je sobie i korzystam z minimum zapewnionego przez twórców danego plannera. Tym samym nie zniechęcam się szybko i mam motywację do powrotu do pisania, bo sama wypełniam jedynie daty i to czasem jest wystarczające rozwiązanie. Idealnie zadziałał mi tu planer Paper Love Magdaleny Tekieli, który ma sporo przestrzeni każdego dnia, ale spełnia swoją funkcję również bez dekoracji. Jeśli nie wpadnie mi w oko nic nowego, z pewnością sięgnę po jeden ze znanych mi planerów.

Czy bullet journal sprawdzi się u osoby nieneurotypowej?

W moim przypadku tak, natomiast sprawdź samodzielnie, czy jest to metoda dla ciebie. Każdy potrzebuje innych akomodacji, dlatego nie każdy sposób może się sprawdzić. Na stronie twórcy bujo znajduje się gościnny wpis o prowadzeniu journala przez osobę z autyzmem oraz o tym, jak może przydać się osobie z ADHD napisany przez Jessicę McCabe, twórczynię kanału „How to ADHD”, oraz ten twórcy metody, Rydera Carolla.

Czytaj więcej o prowadzeniu bullet journala

Wymyślając ten wpis, uznałam, że nie będę przeprowadzać cię szczegółowo przez różne projekty (zwłaszcza te kolorowe i intensywnie zdobione), lecz odeślę do innych źródeł. Jeśli postanowisz wejść na nowy poziom prowadzenia bujo, zerknij na te wpisy: Ogarniam Się, Pani Swojego Czasu, Poukładana, Nauczona albo sprawdź, jak możesz wykorzystać bullet journaling w RPGach czy pielęgnacji zdrowia psychicznego.

Czuję się jednak zobowiązana, by wspomnieć, że świat bujo jest bardzo rozległy i wciągający. Jeśli masz obawy, czy nie stanie się on nowym porzuconym hobby, sprawdź metodę w najprostszym wydaniu, a jeśli przypadnie ci do gustu, zagłębiaj się w detale, lecz miej na uwadze, że dla wielu osób jest on wręcz stylem życia lub źródłem dochodów.

Czemu bujo, a nie inne rozwiązanie?

Gdybym mogła, do wszystkiego używałabym Notion. Niestety, na spotkaniach moja koncentracja drastycznie się obniża, dlatego dla utrzymania uwagi często robię bazgrołki na papierze. Po pierwsze trochę się wtedy reguluję, a po drugie więcej zapamiętuję z notatki albo minutek. Większość z nich później i tak wyląduje w aplikacji, czy to w postaci zdjęcia, czy przepisane „na czysto”, natomiast bez pisania albo fidgetowania przepadłabym w bliżej nieokreślonej otchłani.

Papier świetnie mi się sprawdza również do dzienniczkowania. Przy notesie łatwiej mi kanalizować myśli i emocje, bo skupiam się na tym, co mam przed sobą i nie skaczę od okienka do okienka ani nie wzdrygam się przy byle powiadomieniu. Łatwiej się też relaksuję i odstresowuję.

Estée Janssens / Unsplash

Akcesoria do bullet journalingu

Narzędzia do tworzenia bujo mogłabym podzielić na dwa typy budżetowe i hedonistyczne. Na start polecam te pierwsze, bo nie ma co inwestować milionów monet w hobby, które może zostać szybko porzucone. Ja zaczynałam od najprostszych rozwiązań. Na przykład ten zestaw do kaligrafii z Tigera, który mam już jakieś 8-9 lat, dalej sprawdza się do podstawowych zadań. Flying Tiger Copenhagen to w ogóle świetne źródło niedrogich notesów i akcesoriów piśmienniczych. Gdzieś między śmieszkowymi i krindżowymi gadżetami można wyszperać prawdziwe perełki.

Drugim źródłem umiarkowanie kosztownych narzędzi jest Muji, w którym znajdziesz mnóstwo nienachalnych rozwiązań, np. taśmy [checklista, checkboxy, dni tygodnia, 31 dni], trwałe pisaki, zakreślacze, notesy, karteczki i znaczniki. Ta japońska marka mocno sprzyja optymalizacji i dostarcza narzędzia, które wspierają w skutecznym porządkowaniu i organizacji — również tej papierowej.

Poniższe rozwiązania nie są budżetowe, bo mam słabość do japońskich akcesoriów piśmienniczych z uwagi na ich jakość i trwałość. Nie polecam ich na start przygody z bullet journalem, a raczej już w momencie, kiedy opracujesz system i przejdziesz do optymalizowania pracy w bujo. Na przykład takie piękne i praktyczne pieczątki Midori z Noteki: kalendarz, habit tracker, time tracker, checklista. Serio, gdybym miała za dużo kasy, miałabym całą szufladę biurka wypełnioną tymi stempelkami. Dla tych, którzy są na bakier z kaligrafią, są również stosowne szablony, na przykład cyfry i symbole.

Bullet journaling to zajęcie, które może pochłaniać bardzo dużo zasobów. Kilka lat temu mocno wkręciłam się w ręczne ilustrowanie każdej karty i mój budżet ratowała współpraca z Tattwą, która dostarczała mi mnóstwo akcesoriów do pisania, w tym ukochane Stabilo point 88, których używam do tej pory — uzupełniłam tylko kilka kolorów, których najczęściej używam.


Podsumowując: bullet journal jest przystępną, acz wspaniałą metodą dającą możliwość zapanowania nad chaosem codzienności, świadomego ukierunkowania się na cele oraz docenienia piękna ręcznego pisania. To magiczny świat, który pozwala nam nie tylko zapanować nad czasem, ale i celebrować proces tworzenia.


Jeśli jednak kalendarz jest twoim ulubionym narzędziem, mam też coś dla ciebie: odkryj kalendarze elektroniczne, wprowadź metodę blokowania (zero-based calendar) lub wypróbuj Tiimo.

Pamiętaj jednak, że moje sposoby nie są jedynymi właściwymi metodami na samoorganizację – jeśli chcesz je poznać, zajrzyj do kategorii produktywność i potraktuj jako inspiracje do poszukiwań własnego systemu.