Odkrycia i ulubieńcy 2023
2023 był dla mnie rokiem wielu odkryć, zwłaszcza tych o sobie.
Przestałam mieć FOMO, przestałam wmawiać sobie, że będę więcej publikować w social mediach, skoro prywatnie nie sprawia mi to frajdy. Upewniłam się, że nie muszę robić samych ambitnych rzeczy i tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że nie ma nic złego w guilty pleasures i robieniu rzeczy dla aktualnej siebie.
Nie mam bardzo konkretnych planów na 2024. Raczej kilka list zadań i życzeń. Czuję, że swoboda i przestrzeń działają na mnie dużo korzystniej niż sztucznie narzucone role i ograniczenia. Być może stąd taki misz-masz w ulubieńcach?
Edukacja i organizacja
W tym roku na nowo odkryłam Legimi. Nie mierzę, ile książek przeczytałam. Zazwyczaj była to 1, czasem 1,5 tygodniowo, czasem odpuszczałam czytanie dłuższych treści albo przerywałam lekturę, by nie marnować czasu na coś nieprzydatnego, słabego czy nudnego. Mam za to kilka "ulubionych" tytułów: bardzo świeży i przyjemny "Pawilon małych ssaków" Patryka Pufelskiego, wstrząsający reportaż "Wszyscy tak jeżdżą" Bartosza Józefiaka czy dynamiczny i wciągający "Cyberpunk 2077: Bez przypadku" Rafała Kosika.
Jak wspomniałam w tegorocznym narzędziowniku, do mojego zestawu organizacyjnego na stałe wprowadził się Arc - przeglądarka dla nieneurotypowych. Jest to największy game changer. Bardzo ułatwia mi zmianę kontekstu, a jednocześnie odcina od przeszkadzajek. Dzięki Arcowi sprawnie przełączam się między projektami, ale też trzymam porządek – przeglądarka sama wykonuje za mnie i dla mnie różne drobne czynności optymalizujące pracę.
Edukacyjnie ważna była dla mnie Akademia Moderatora Design Thinking stworzona przez Mateusza Kaliszewskiego. Ostatnio dużo mówiło się o tym, że design thinking się kończy. Trudno mi się z tym zgodzić. Design Thinking wpływa na moją pracę od blisko dekady i nie zamierzam z niego rezygnować, a nawet planuję co nieco dokształcić się w tym zakresie, by lepiej go wykorzystywać.
Miłe rzeczy
Ten rok był wypełniony małymi miłymi rzeczami, ale razem z FOMO odeszła mi potrzeba internetowego oversharingu, dlatego będzie krótko i konkretnie.
W tym roku, tak jak w 2021, miałam sporo więcej sympatii do LEGO® i gier, oraz jak w 2022 – do podróży. Poza serią botaniczną, dużo frajdy sprawił mi Concorde (10318) i Maszyna do pisania (21327) – bardzo piękna i bardzo powtarzalna.
Kolejną miłą, a jednocześnie praktyczną, rzeczą jest dla mnie plecak WANDRD PRVKE. Miły dla mojego kręgosłupa i praktyczny na miasto oraz wyjazdy – czego chcieć więcej. Przemierzał ze mną Polskę, Hiszpanię i Portugalię i dalej wygląda świetnie. Wersja 31 l jest nie tylko wygodna, ale też bardzo pojemna – bez problemu zapakowałam do niej niezbędne rzeczy na tygodniową wyprawę, a 5 l w roll topie oraz zewnętrzne paski pozostawały w zapasie. Jest to istotna odmiana po latach noszenia małych plecaków i toreb-worków.
Plecak i akcesoria znajdziesz na wandrd.com (link afiliacyjny).
To drugi raz, kiedy Portugalia ląduje w zestawieniu.
Tym razem jest to Lagos, które urzekło mnie od samego początku i wiem, że z przyjemnością tam wrócę. Portugalia jest, jak dotąd, najbardziej przyjaznym i komfortowym państwem, w jakim byłam. Mam do niej dużo ciepłych uczuć i tak samo jak rok temu, doceniam lokalną serdeczność i gościnność. Nie inaczej jest w Lagos. Uwielbiam tamtejszy luz i swobodę. I obłędne widoki!
[Last minute edit] Chociaż ten post miał pojawić się jeszcze w 2023, przeciągnęłam go o jeden dzień z myślą, że może wydarzy się coś ciekawego. I miałam rację! Portugalia jest państwem, w którym fajerwerki (w ogóle materiały pirotechniczne) są mocno regulowane, więc w Lizbonie odbywają się głównie oficjalne pokazy.
Pokaz fajerwerków 2023/24 obserwowałam z Parku Edwarda VII, w towarzystwie turystów i lokalsów, którzy do parku zabierali swoje pieski. Nie ukrywam, to bardzo świeże i miłe doświadczenie – mam nadzieję, że takie praktyki rozpowszechnią się nie tylko w Europie.
PS: Zajrzyj do poprzednich ulubieńców – 2022, 2021 – większość pozycji jest nadal aktualna. Sprawdź też Narzędziownik 2023 :)